koncepcja

Beyond CODE

Poza KODEM to poszukiwanie miejsca sztuki i jej roli we współczesnej rzeczywistości.

„Ludzkość otworzyła jednocześnie dwie skrzynki Pandory,
jedną oznaczoną inżynierią genetyczną, drugą oznaczoną inżynierią wiedzy”.

Forsyth i Naylor (1985)

Jeszcze kilka lat temu, z wojerystyczną dumą utracjuszy, przyklaskiwaliśmy rewelacji odkrycia Antropocenu, idealnej nazwy dla ostatniej epoki na ziemi, po której nic już nie zostanie, poza śladem obdarzonych inteligencją jej ostatnich mieszkanców – ludzi. Refleksję, a może i przewrotnie ratunek przyniosła nieoczekiwana pandemia Covid 2019, która pochłonęła już 228 milionów istnień, uświadamiając nam istnienie rzeczywistości równoległych, do których nie mamy kluczy, żadnego kodu dostępu. Czwarta fala i kolejne mutacje wirusa, wydają się oswajać nas z sąsiedztwem nieprzewidywalnej i nieorganicznej „inteligencji”, pokrywającej w całości ziemię, podobnie jak cytoplazma w powieści Stanisława Lema „Solaris”.

Inteligencja zbiorowa, może obejmować podsystemy proto-inteligentne łączące się w najprostszy rodzaj biointeligencji. Pojedyncze istoty ludzkie łączą się w celu stworzenia społeczeństwa i kultury. Inteligencja zbiorowa homo sapiens w skali globalnej może składać się z miliardów jednostek. Jeśli pod uwagę weźmiemy pojedyncze neurony plus liczne inne komórki ciała, inteligencja zbiorowa sięga bilionów. Społeczeństwa owadów i bakterii też działają zespołowo.

W podobieństwie do ludzkiej inteligencji, komputery coraz częściej działają podobnie jak sieci neuronowe, jednak ich zdolność ogranicza się do wykonywania zaprogramowanych zadań i obliczeń matematycznych. Nie rozumieją one jednak procesów, w które są zaangażowane, nie posiadają intencji ani celu swojego działania. Nie mają zatem świadomości własnego istnienia. Brakuje im refleksyjnej percepcji i nie są w stanie zadawać pytań, które ich programiści potrafią.

Komputery i ich sztuczna inteligencja to samotne byty, stymulowane i podtrzymywane myślą i wolą człowieka, które wymagają instrukcji i kodów by działać w pojedynkę, lub zespołowo. Człowiek jest w stanie tworzyć kody, czyni to od wieków, od najprymitywniejszych, powtarzalnych dźwięków i znaków do najbardziej skomplikowanych systemów, których zadaniem jest kamuflaż przekazywanych informacji.

W odróżnieniu od naukowca, artysta działa właściwie poza kodem. Najczęściej tworzy dzieło generując jednocześnie jego kod, który też staje się treścią dzieła. Kod jest nie tylko medium przekazywania treści, ale przede wszystkim jej odkrywania i poszukiwania prawdy, jaką jest sama obecność obrazu. Dzieło staje się faktem, którego pojęcie jest procesem wymagającym intelektualnego i duchowego dystansu, by w nowych kontekstach odkrywać jego dotychczas niedostępną istotność. Zhakowanie kodu obrazu otwierałoby dostęp do logosu wszechświata ukrytego w dziele sztuki.

Stąd tytuł projektu POZA KODEM – o autonomiczności kreacji dzieła i rzeczywistości. Tworzymy, a po części prorokujemy, wiedzeni głęboką intuicją i instynktem, które kształtowały się od zarania dziejów w pamięci kodu genetycznego.

„Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś (zobaczymy) twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak,
jak i zostałem poznany”.

1 Kor 13,1-8.13, Biblia

To, że nie wiem o czym jest moje dzieło, jest największym jego bogactwem, kapitałem, który pozwala mi sięgać poza pojmowanie. Sztuka to poszukiwanie logosu wszechświata, którego pragniemy być immanentną częścią, próbując przekroczyć granice czasu, którego poza nami nie ma.

Dr hab. Tomasz Wendland

error: Content is protected !!

Ta strona internetowa wykorzystuje pliki cookies

dowiedz się więcej